środa, 4 czerwca 2014

Rozdział 3

Czy powinnam się tak zachowywać?


Nie chciałam isć z nim na te ognisko. To znaczy chciałam, ale nie chciałam... cholera to skomplikowane.
Tak czy inaczej szliśmy razem w ciszy, a ja ciągle mu się przyglądałam i sama nie rozumiałam dlaczego to robię.
Co on takiego w sobie ma?
Owszem jest bardzo przystojny, miły te jego morskie oczy i...o bogowie, o czym ja myśle?
-Dosyć- Skarciłam się w myślach.
Gdy doszliśmy na miejsce wszyscy obozowicze skupili swój wzrok na nas.
Speszona szybko uciekłam na ławkę, którą zajęło moje rodzeństwo, a Percy podszedł do Thali i zaczęli rozmawiać.
Czy to normalne, że jestem zazdrosna o ich relacje?
Próbowałam skupić się na piosenkach śpiewanych przez dzieci Apolla, ale przez cały czas czułam na sobię wzrok syna Posejdona. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale fakt, że on stoi tak blisko, a ja nie mogę do niego podejść mnie denerwował. Co jest absurdalne bo jestem łowczynią i nie powinnam nawet tak myśleć.
Nie wytrzmałam i poszłam.
Potrzebowałam miejsca gdzie będe mogła się wyciszyć, ale dlaczego poszłam na plaże? Usiadłam na ciepłym piasku wpatrując się w horyzont.
On jest taki ... inny. Może o to chodzi.
Albo Afrodyta nie ma już co robić.
-Dlaczego sobie poszłaś?
-O bogowie! -Tak się zamyśliłam, że nie zauważyłam Glonomóżdżka, który usiadł kołomnie. -Chcesz żebym dostała zawału?
-Przepraszam, ale żałuj, że nie widziałaś swojej miny. -Zaczął się śmiać.
-Bardzo śmieszne -Wstałam. -Jesteś idiotą.
-Gdzie idziesz?
-Do domku. Robi się zimno.
-A nie mogłabyś zostać jeszcze troszkę?
Spojrzałam na niego. -Percy jest już późno.
-Plooose. -Zrobił mine szczeniaczka.
-Dobra, ale tylko chwile. -Usiadłam na poprzednim miejscu. -Po co mam zostać?
-Najpierw załuż bluze bo nie chcę żebyś się rozchorowała. -Podał mi ją. -A teraz opowiedz mi coś o sobie.
-A czy ty już nie wyciągłeś infornacji od Thali?
-Nie zdąrzyła mi powiedzieć wszystkiego.
Zaśmiałam się po czym powiedziałam mu wszystko co chciał wiedzieć, tylko nie rozumiem po co mu informacja o moim ulubionym kolorze.
-Dobra teraz ty.
-Okay.
-Jesteś całoroczny?
-Nie, ale może kiedyś.
-Kto cię przyprowadził do obozu?
-Grover.
-Brakuje mi pomysłów, więc dodaj coś od siebie.
-Jak sobie życzysz. Mój ulubiony kolor to niebieski, nie potrafię strzelać z łuku...
-Serio? -Przerwałam mu. -Może kiedyś dam ci lekcje.
Glonomóżdżek spojrzał na zegarek. -Nie chcę cię martwić, ale jest 2 w nocy.
-Naprawdę. -Zabawne, że z nim czas płynie tak szybko. -Lepiej chodźmy.
Wstaliśmy i zaczęliśmy iść w stronę domków. Percy uparł się, że mnie odprowadzi. Oczywiście nie obeszło się bez wygłupów.
Stanęliśmy pod drzwiami mojego domku. Percy zaczął się do mnie zbliżać, a ja się nie opierałam.
Nasze twarze dzieliły milimetry. -Śpij dobrze. -Wyszeptał po czym odszedł.
Przez chwile wpatrywałam się w miejsce gdzie niedawno stał syn Posejdona po czym otworzyłam drzwi i weszłam do srodka.
Szybko się przebrałam i położyłam się spać.

***

Gdy wstałam nikogo już nie było, więc szybko się ubrałam i wybiegłam z domku.
Na szczęście nikt nie zwrócił na mnie uwagi byli zbyt pochłonięci swoim śniadaniem.
Przysiadłam się do stolika Ateny i zaczęłam smarować chleb dżemem.
-To twoja bluza? -Zapytała Camile.
-Co? Nie. -Dopiero teraz zauważyłam, że przez pomyłke wzięłam bluze Glonomóżdżka, którego nie było na śniadaniu.
Zjadłam najszybciej jak tylko mogłam i podeszłam do Thali.
-Hej.
-No, witam panią Jackson.
-Okay. Co bracia Hood dosypali ci do picia?
-Co? Nieważne. Widziałam ciebię i Percy'ego wczoraj na plaży.
-No tak. Rozmawialiśmy.
-Czyli to nie była randka? -Uniosła brew.
-Skąd ci to przyszł do głowy?
-Muszę iść. -Odbiegła.
Powinnam się bać ponieważ widziałam w jej oczach ten charakterystyczny błysk, który pojawia się gdy coś kombinuje, ale postanowiłam na razie o tym nie myśleć, więc ruszyłam w stronę domku Posejdona.
Ściągnęłam bluze Percy'ego i zapukałam lekko do drzwi.
Nikt się nie odzywał, więc nacisnęłam niepewnie klamkę i weszłam do środka.
Poczółam morską bryzę, ale nie zdziwiło mnie to. Byłoby nawet przyjemnie gdyby nie pustka. Tylko jedno łóżko wyglądało na używane i to dosłownie bo spał na nim Percy.
Podeszłam cicho do szafki i odłożyłam bluzę na miejsce, spojrzałam na Glonomóżdżka po czym ruszyłam w strone wyjścia. Już miałam otwierać drzwi.
-Znamy się tak krótko, a ty już robisz porządki.






Tak to ja. Tęskniliście? 
Thalia shipuje Percabeth?
Co myślicie o rozdziale?
Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi XD





12 komentarzy:

  1. Thalia shipuje Percabeth ? Bardzo możliwe :3
    Percy taki romantyczny <3
    Czyżby wielkimi krokami zbliżało się.... Percabeth ?! Kto wie... Oczywiście, Paula wie :3
    No to czekam do następnego rozdziału, który pojawi się....?
    No to zdrów
    ~Kochany Anonimek ( Paulonatorka <3)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział !
    Strasznie podobają mi się twoje blogi.
    Jesteś Genialna !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny . Thalia może shipuje Percabeth ,ale jak zwykle Paula może nas zaskoczy ,bo przecież to by było zbyt oczywiste. Może jakaś misja ,albo Luke zawrócił z dobrej ścieżki ,albo Atena namiesza. Kiedy next ??????

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby Thalia była zazdrosna o Persia 0.o
    Może się w nim zakochała ?
    A może to Annabeth zakochała się w Glonomóżdżku ? :3
    Tyle pytań, tak mało odpowiedzi :D
    No to tylko czekać do soboty :3
    To pozdrawiam i niechaj Cię natchnie wena :P
    ~Paulonatorka

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział zajebistyy weny w huj życze :D
    (przepraszam za wulgaryzmy) :D ale bardzoo fajnie piszesz :)
    a i taka mała rada że jak piszesz jakieś myśli .. to pisz je w códzysłowie :)
    pozdro. xD ~CW.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tęskniłam *.*
    Thalia zapewne shipuje Percabeth <3 Chociaż nigdy nic nie wiadomo ... A zwłaszcza, gdy chodzi o twojego bloga :D
    No więc tak: jak w sobotę po południu nie będzie rozdziału to... To.. Nie wiem jeszcze co, ale będzie ŹLE. I tak , to jest groźba :3 Hue hue hue
    Percabeth 4ever together <3
    -Córka Ateny

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no, piszesz genialnie *.*
    Dziewczyno, skąd ty bierzesz... hmmm.... wenę? Inspirację? Zazdro
    Thalia taka shipująca Percabeth :D
    Percy taki zakochany :P
    Ann taka niezdecydowana :-0
    Tak więc dodaj rozdział w te pędy :)
    Pooooozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  8. Szybko dodaj next, bo nie mogę się doczekać :D
    Czyżby Ann jednak coś tam czuła do Persia?
    A może to Thalia coś do niego czuje?
    Hmmmm... długo by się zastanawiać :)
    Życzę dobrych ocen na koniec roku no i oczywiście weny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tęskniłam i tęsknię dalej.
    Nie dodałaś rozdziału na czas
    Smutam ;(
    Percabeth <3
    Dodaj szybko tego nexta

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieje, że Ann odejdzie z łowczyń i będzie dziewczyną Percy'ego . A Thalia będzie np. Z Nico .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń