Rozdział dla:
Kochanego Anonimka
Radosnej Oli
I
Paulonatorki
"Rozstania są najtrudniejsze"
Stałam przerażona patrząc na boginie.
Nie potrafiłam odczytać wyrazu jej twarzy.
-Pani Artemido. -Percy wyszedł do przodu -Zanim podejmiesz jaką kolwiek decyzję musisz wiedzieć, że to wszystko moja wina.
-Doceniam twoją szczerość synu Posejdona, ale chcę porozmawiać z moją łowczynią, więc byłabym wdzięczna gdybyś zostawił nas same.
-W porządku. -Odwrócił się spojrzał na mnie przepraszającym wzrokiem i odszedł.
Gdy zniknął za drzewami Artemida odezwała się:
-Annabeth zdecydowałam, że twoja przygoda tutaj się kończy.
-W jakim sensie? -Zapytałam zmieszana.
-Wracasz ze mną i dołączasz do łowów dlatego idź po swoje rzeczy i spotkamy się przy bramie.
Chciałam zaprzeczyć albo powiedzieć co kolwiek, ale głos ugrzązł mi w gardle.
Byłam tak zaskoczona tym co powiedziała bogini, że nie potrafiłam się ruszyć.
Dopiero gdy odeszła wszystko zaczęło do mnie powoli docierać.
Artemida chce żebym wróciła do łowczyń, a ja nie potrafię jej odmówić.
Ruszyłam powolnym krokiem do domku Ateny bijąc się z myślami.
Wściekła otworzyłam drzwi od teraz już byłego mojego domku. Wyjęłam z pod łóżka plecak i zaczęłam się pakować, a ponieważ mam wprawę nie zajęło mi to dużo czasu.
Mimo, że nienawidzę pożegnań, jest jedna osoba, której nie mogę tak poprostu zostawić.
Poszłam na drugą stronę domków i podeszłam do domku nr3, nacisnęłam klamkę po czym weszłam do środka.
Percy leżał na łóżku rzucałąc piłeczką o ścianę.
-Hej.
-Hej. -Starałam się aby mój głos był normalny.
-Po co ci plecak? -Uśmiechnął się.
Wzięłam głęboki
oddech. -Percy ja... odchodzę.
Piłka wykeciała mu z ręki.
-Poczekaj. Co rozumiesz przez słowo "odchodzę"
-Artemida karze mi wracać do łowczyń. Przykro mi.
-Ja ci mówię, że cię kocham, a ty chwilę później powiadamiasz mnie, że odchodzisz i ci przykro? -Głos mu drżał.
-Przepraszam. Ja ... ja nie wiedziałam, że to wszystko tak się potoczy.
-Jak się potoczy? Że będziesz się mną bawić?
-Że się w tobię zakocham. -Łzy napłynęły mi do oczu.
-Nie chcę takiego pożegnacia. -wychrpiał. -Wolę żebyś zapamiętała mnie jako przyjaciela, a nie wroga.
Przytuliłam go.
-Zawsze będziesz moim przyjacielem Glonomóżdżku, a nawet kimś więcej.
Odsunął się.
-Chciałem ci to dać gdy nadejdzie odpowiedni moment, ale lepszego już nie będzie. -Wyjął z szuflady małe pudełeczko po czym wyciągnął z niego bransoletkę i założył mi na rękę. -To nie pozwoli ci o mnie zapomnieć.
-Nawet nie potrafiłabym.
Percy spojrzał na zegarek.
-Czyli nigdy więcej się nie zobaczymy?
Przytuliłam go ten ostatni raz. -Żegnaj Glonomóżdżku.
Odwróciłam się nie patrząc mu w oczy i wyszłam.
Artemida czekała na mnie przy bramie.
-Idziemy?
Spojrzałam jeszcze raz na obóz w którym znów wszystko zostawiam po czym przeniosłan wzrok na bransoletkę znajdującą się na moim nadgarstku.
Przyjrzałam się sowie, która trzymała w swoich szponach trójząb.
Z tyłu było coś wygrawerowane po starogrecku:
"Córka Ateny i syn Posejdona"
Dotarło do mnie co muszę zrobić.
-Nie mogę.
Pam pam jest nowy rozdział.
Zastanawia mnie ile osób myślało, że naprawdę Ann odejdzie.
A teraz pytanie od czapy:
Macie swój OTP?
U mnie bez konkurencyjnie wygrywa Percabeth
Chciałam zaprzeczyć albo powiedzieć co kolwiek, ale głos ugrzązł mi w gardle.
Byłam tak zaskoczona tym co powiedziała bogini, że nie potrafiłam się ruszyć.
Dopiero gdy odeszła wszystko zaczęło do mnie powoli docierać.
Artemida chce żebym wróciła do łowczyń, a ja nie potrafię jej odmówić.
Ruszyłam powolnym krokiem do domku Ateny bijąc się z myślami.
Wściekła otworzyłam drzwi od teraz już byłego mojego domku. Wyjęłam z pod łóżka plecak i zaczęłam się pakować, a ponieważ mam wprawę nie zajęło mi to dużo czasu.
Mimo, że nienawidzę pożegnań, jest jedna osoba, której nie mogę tak poprostu zostawić.
Poszłam na drugą stronę domków i podeszłam do domku nr3, nacisnęłam klamkę po czym weszłam do środka.
Percy leżał na łóżku rzucałąc piłeczką o ścianę.
-Hej.
-Hej. -Starałam się aby mój głos był normalny.
-Po co ci plecak? -Uśmiechnął się.
Wzięłam głęboki
oddech. -Percy ja... odchodzę.
Piłka wykeciała mu z ręki.
-Poczekaj. Co rozumiesz przez słowo "odchodzę"
-Artemida karze mi wracać do łowczyń. Przykro mi.
-Ja ci mówię, że cię kocham, a ty chwilę później powiadamiasz mnie, że odchodzisz i ci przykro? -Głos mu drżał.
-Przepraszam. Ja ... ja nie wiedziałam, że to wszystko tak się potoczy.
-Jak się potoczy? Że będziesz się mną bawić?
-Że się w tobię zakocham. -Łzy napłynęły mi do oczu.
-Nie chcę takiego pożegnacia. -wychrpiał. -Wolę żebyś zapamiętała mnie jako przyjaciela, a nie wroga.
Przytuliłam go.
-Zawsze będziesz moim przyjacielem Glonomóżdżku, a nawet kimś więcej.
Odsunął się.
-Chciałem ci to dać gdy nadejdzie odpowiedni moment, ale lepszego już nie będzie. -Wyjął z szuflady małe pudełeczko po czym wyciągnął z niego bransoletkę i założył mi na rękę. -To nie pozwoli ci o mnie zapomnieć.
-Nawet nie potrafiłabym.
Percy spojrzał na zegarek.
-Czyli nigdy więcej się nie zobaczymy?
Przytuliłam go ten ostatni raz. -Żegnaj Glonomóżdżku.
Odwróciłam się nie patrząc mu w oczy i wyszłam.
Artemida czekała na mnie przy bramie.
-Idziemy?
Spojrzałam jeszcze raz na obóz w którym znów wszystko zostawiam po czym przeniosłan wzrok na bransoletkę znajdującą się na moim nadgarstku.
Przyjrzałam się sowie, która trzymała w swoich szponach trójząb.
Z tyłu było coś wygrawerowane po starogrecku:
"Córka Ateny i syn Posejdona"
Dotarło do mnie co muszę zrobić.
-Nie mogę.
Pam pam jest nowy rozdział.
Zastanawia mnie ile osób myślało, że naprawdę Ann odejdzie.
A teraz pytanie od czapy:
Macie swój OTP?
U mnie bez konkurencyjnie wygrywa Percabeth
Boski, cudowny, genialny .
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć.
Znowu ta końcówka i dzięki za dedyk.
Kiedy next?
Nmzc :)
UsuńLubię dodawać takie końcówki
Ja też tylko za nie obrywam patelnią i otrzymuje groźby :D
UsuńFajne
Agdfhgvdhhcgg jak czytałam ten rozdział, myślałam, że znowu będę musiała iść na stację po paliwo do traktora :D
OdpowiedzUsuńAle końcówka rozwiała moje niedobre myśli ;P Za to szacuneczek :*
Zajebisty i no i cóż więcej mogę Ci powiedzieć? A no tak, jesteś moją królową :*
Dzięki za dedyk
Ciumki
Pozdrawiam
~Kochany Anonimek
Hahaha już się przestraszyłam, że nie będę miała gdzie mieszkać XD
UsuńHehe dzięx, ale wiesz, że trochę krytyki mi się przyda :)
Tobie krytki ? Niby za co ? :D
UsuńZa cokolwiek żebym wiedziała co zmienić
UsuńJedyne, za co mogę cię skrytykować to to, że nie dodajesz rozdziałów ;( jestem baaaaaaaardzo smutna i puaczę :''''''''''"""""""""(
UsuńA jednak :D Ann zostaje w Obozie :P Mam nadzieję Paula, że tego nie zmienisz XD
OdpowiedzUsuńRozdział jest mega giga fantastyczny :*
OTP - 1 miejsce Percabeth ♥
2 miejsce - Jagła ♥
3 miejsce - Caleo :D
Dzięki wilekie za dedyczek :*
Pozdrowioneczka
~Paulonatorka
Hahaha nie obiecuje.
UsuńTeż lubię Jagłe :)
Pozdrawiam cię również :D
Genialny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się nexta :D
Mój OTP to oczywiście Percabeth :P Koniec kropka
Pisaj szybko nexta :D
Pozdrowionka
Paula kiedy next bo już nie wytrzymuje. Twój blog jest dla mnie jak tlen, a więc dodaj szybko bo się udusze
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział :3
OdpowiedzUsuń~KA