Artemida wysłała mnie razem z grupką innych łowczyń na misje podczas gdy ona miała jakieś obrady na Olimpie.
Musimy wytropić lwa Nemejskiego.
Nie ukrywam, że się boję zwłaszcza, że w ostatnim miesiącu potwory atakowały tylko mnie, ale muszę być twarda.
Nie mogę okazać słabości przy łowczyniach zwłaszcza, że jestem porucznikiem.
Robiło się coraz zimniej, więc rozkazałam rozbić namioty, a sama zajęłam się ogniskiem.
Gdy wkońcu mi się udało siadłam przy palenisku ogrzewając ręce.
W takich chwialch lubię powspominać stare czasy. Moich przyjaciół z obozu.
Czasami myślę, że gdyby nie Luke było by jak dawniej i może nawet byli byśmy razem. Nadal nie mogę zrozumieć dlaczego on nas zdradził.
Usłyszałam szelest w krzakach, więc naciągłam cięciwe łuku, ale okazało się, że to zwykła sarna.
Myślałam, że jestem bezpieczna do póki się nie odwróciłam.
Pare metrów za mną stał obrzydliwy Lajstrygon. Sparaliżował mnie strach. Moje łowczynie zaczęły bombardować go strzałami, ale on nie zwrócił na nie uwagi tylko szedł wprost na mnie.
Próbowałam się ruszyć lecz moje nogi były jak z ołowiu.
Zamknęłam oczy i już szykowałam się na najgorsze gdy nagle potwór zamienił się w kupke pyłu, a przedemną stanęła Artemida.
-Kolejny atak?
Kiwnęłam głową.
-Tylko na ciebię?
Powtórzyłam gest. Chyba wciąż jestem zszokowana.
Bogini pokazała abym poszła za nią, więc grzecznie ruszyłam do przodu.
Weszłyśmy do namiotu.
-Na Olimpie rozmawiałam z twoją matką. -Zaczęła. -Podjełyśmy decyzję.
-Jaką decyzję. -Poczółam się troche pewniej.
-Nie możemy ryzykować. Wracasz do obozu.
Musimy wytropić lwa Nemejskiego.
Nie ukrywam, że się boję zwłaszcza, że w ostatnim miesiącu potwory atakowały tylko mnie, ale muszę być twarda.
Nie mogę okazać słabości przy łowczyniach zwłaszcza, że jestem porucznikiem.
Robiło się coraz zimniej, więc rozkazałam rozbić namioty, a sama zajęłam się ogniskiem.
Gdy wkońcu mi się udało siadłam przy palenisku ogrzewając ręce.
W takich chwialch lubię powspominać stare czasy. Moich przyjaciół z obozu.
Czasami myślę, że gdyby nie Luke było by jak dawniej i może nawet byli byśmy razem. Nadal nie mogę zrozumieć dlaczego on nas zdradził.
Usłyszałam szelest w krzakach, więc naciągłam cięciwe łuku, ale okazało się, że to zwykła sarna.
Myślałam, że jestem bezpieczna do póki się nie odwróciłam.
Pare metrów za mną stał obrzydliwy Lajstrygon. Sparaliżował mnie strach. Moje łowczynie zaczęły bombardować go strzałami, ale on nie zwrócił na nie uwagi tylko szedł wprost na mnie.
Próbowałam się ruszyć lecz moje nogi były jak z ołowiu.
Zamknęłam oczy i już szykowałam się na najgorsze gdy nagle potwór zamienił się w kupke pyłu, a przedemną stanęła Artemida.
-Kolejny atak?
Kiwnęłam głową.
-Tylko na ciebię?
Powtórzyłam gest. Chyba wciąż jestem zszokowana.
Bogini pokazała abym poszła za nią, więc grzecznie ruszyłam do przodu.
Weszłyśmy do namiotu.
-Na Olimpie rozmawiałam z twoją matką. -Zaczęła. -Podjełyśmy decyzję.
-Jaką decyzję. -Poczółam się troche pewniej.
-Nie możemy ryzykować. Wracasz do obozu.
O to prolog
Mam nadzieję, że się spodoba
Pierwszy rozdział niebawem
Mam nadzieję, że się spodoba
Pierwszy rozdział niebawem
Zapowiada się bardzo ciekawie :P
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo oryginalna- jeszcze nie spotkałam się z blogiem, na którym Annabeth byłaby Łowczynią :3
Kiedy dodasz rozdział?
Mój mózg lubi wymyślać niestworzone historie.
OdpowiedzUsuńRozdział w piątek
Zapowiada się niezły blog :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaki będzie drugi rozdział;)
Oby długi!!
Dzięki. Hahaha chyba raczej pierwszy :)
UsuńWow Annabeth Łowczynią.
OdpowiedzUsuńNie no prolog genialny z niecierpliwością czekam na rozdział .
Pozdrawiam i życzę weny!
Annabeth łowczyni na 100 %
UsuńNawzajem
Czekaj ,czekaj skoro Annabeth jest Łowczynią to nie może mieć chłopaka. Biedny Percy z kim on teraz będzie :( Natomiast z drugiej strony Annabeth może złamać przysięgę co może wiązać się z konsekwencjami na pewno. Z trzeciej strony nie muszą być razem ,bo przecież to nie blog o ich miłości tylko inna historia naszej kochanej Annabeth ,a Atena może być spokojna i szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńA teraz zadaj sobie pytanie:
UsuńCo jeśli Atena shipuje Percabeth?
I powiem ci, że jedno przypuszczenie się zgadza :)
P.s. Jeśli zdąrze to dodam dzisiaj
Zapowiada się ciekawie...
OdpowiedzUsuńZero miłości.
Zero przytulasów .
Zero Percabeth.
Ale ja wiem, że bardzo lubisz zaskakiwać swoich czytelników :D Tak jak Wujek Riordan :P
Pozdrawiam i liczę, że szybko dodasz rozdział :3
Haha już dodałam xd
UsuńCz zero to się zobaczy